Coś te lato nie może do nas dotrzeć... szaro, ponuro, coraz zimniej... jednym słowem jest OKROPNIE!!
Dzisiejszy wpis to taki mały misz masz o wszystkim i o niczym;) Może zacznę od czerwcowych nabytków. Tak tak, wypłata była więc trzeba było wydać trochę pieniędzy hahaha :D Achy, my kobiety... ;)
Nie obyło się oczywiście bez nowych lakierów (To chyba już obsesja haha). A oto moje nowe nabytki:
Pierwszą rzeczą, którą kupiłam jest dezodorant antyperspiracyjny do stóp Sholl Fresh Step - kupiłam go, ponieważ w pracy chodzę 12 godzin w balerinach i noga mi się automatycznie poci, a nie lubię tego uczucia. Zresztą kto lubi... a do tego czasem ten przykry zapach. Co mogę o nim powiedzieć ? Jak spsikamy stopy to pokryte są tak jakby pudrem. Na początku nie byłam przekonana i nie wierzyłam, że on na prawdę będzie chronił moje stopy przed poceniem, ale muszę przyzna, że stopy mi się mniej pocą i po całym dniu w balerinach dalej pachną zapachem tego dezodorantu ;) Mogę go śmiało polecić wszystkim osobom, które mają problem z potliwością swoich stóp. Ja do tej pory nie miałam, ale jednak po tylu godzinach w pracy trochę się pozmieniało. Dodam tylko, że zapach ma baaardzo przyjemny.
Kolejny nowy kosmetyk to Eveline Cosmetics Slim Extreme 3D. Kolejne serum z serii Eveline w mojej kolekcji. Kupiłam go, ponieważ kosmetyki które są opisane tutaj bardzo mi przypadły do gustu i widać po nich poprawę. Chciałam więc spróbować z serum antycellulitowym tej firmy. Na razie jeszcze muszę dokończyć serum z Avonu, ale już mi go nie dużo zostało. Co pisze producent ? Twierdzi, że serum zwalcza rozległy cellulit, rzeźbi partie ciała dotknięte cellulitem oraz zapobiega nawrotom cellulitu. Wiec za jakiś czas zobaczymy czy będą efekty, bo muszę też przyznać przy okazji, że serum z Avonu dało baaardzo duże efekty już po 1,5 miesiąca stosowania. I to nie tylko ja widzę, ale również inni :)
Kolejny produkt to WITAMINKI Vita-min firmy Olimp. No co tu dużo pisać, po prostu kompleks witamin dla kobiet. Całe życie nie brałam witamin, ponieważ uważałam, że są one mi niepotrzebne. Do ich brania przekonał mnie mój Kuba. Że będę lepiej się czuła i takie tam. No i prawda, od kiedy je biorę moje samopoczucie się poprawiło, kondycja włosów, skóry i paznokci również. Nawet powiem Wam, że jak rano po imprezie się obudzę to mniej odczuwam przykre konsekwencja poprzedniego wieczoru haha :D No i co najważniejsze rzadziej łapię wszelkiego rodzaju przeziębienia, gdzie kiedyś to było bardzo częste - jak nie katar to gardło i tak w kółko. A teraz zapomniałam już kiedy ostatni raz miałam katar czy mnie gardło bolało. To już moje drugie opakowanie i na pewno będzie ich jeszcze więcej;)
Kupiłam także magnez do rozpuszczania. Pije go już też chyba 2 miesiąc, ponieważ jestem uzależniona od kawy. A jak za dużo kawy pije to mi OKO skacze... a teraz praktycznie już nie odczuwam tego, no i mniej jestem zmęczona w pracy, czy też w domu ;)
Standardowo zakupiłam również 2 maseczki Eveline Cosmetics Aktywna Maseczka Termiczna.
No i na szybkich zakupach w przerwie w pracy kupiłam sól do stóp żeby sobie moczyć wieczorkiem po pracy i dać ulgę zmęczonym stopom ;) Rewelacja - po 12 godzinach latania po salonie;)
Kolejny nabytek to Sensodyne Pro Szkliwo Wzmacnia Szkliwo. Od jakiegoś czasu to jedyna pasta, której mogę używać, ponieważ moje szkliwo jest w opłakanym stanie po kolczyku w języku (błędy młodości) i czasem mnie zęby bez powodu wszystkie bolą nawet przy delikatnym dotknięciu. Nie mówię nawet o wypiciu wtedy zimnego czy gorącego napoju czy też pogryzieniu czegoś. A ta pasta pomaga mi wzmocnić szkliwo i uniknąć nieprzyjemnego bólu. Jak któraś z Was ma podobny problem to z ręką na sercu polecam!!
Oczywiście standardowo w koszyku wylądowała również odżywka L'oreal Elseve do włosów zniszczonych i pozbawionych życia. Uzależniłam się od tej firmy jeżeli chodzi o włosy. Jakoś nie potrafię kupić innej odżywki jak nie z L'oreal. Tylko po odżywkach z tej firmy moje włosy są takie jakich oczekuję. Miękkie, nie puszące się, błyszczące;) Wiem, że dużo dziewczyn nie lubi tej firmy, ale ja ją po prostu KOCHAM!!;D
No i lakiery oczywiście... co tu dużo mówić, dla nich pewnie będzie osobny wpis ;)
Ostatnio cieszy mnie bardzo Wasza aktywność na blogu. To dla mnie bardzo dużo znaczy. Każdy nowy komentarz ,czy też obserwator powoduje uśmiech na mojej twarzy od ucha do ucha. Wtedy wiem, że mam dla kogo pisać. Dziękuję !!;**
A teraz zmykam robić sushi na finał TOP MODEL, będą emocje! komu kibicujecie??;)
Ciekawią mnie te lakiery z Wibo!
OdpowiedzUsuń