poniedziałek, 4 marca 2013

Różowa królowa lakierów ;)


Siedząc u rodziców w domu postanowiłam coś skrobnąć na bloga ;) Tym bardziej, że ostatnio pod naporem codziennych obowiązków domowych (gotowanie, sprzątanie, walka z żółwiem -.- ) byłam mało aktywna :) Może zacznę od dzisiejszych zakupów z mamą :D W końcu nic tak nie poprawia humoru kobiecie jak zakupy ;) Szczególnie, że takich z mamą dawno już nie miałam niestety...  Aż czasem mi było tęskno ;) Oczywiście nie obyło się bez kupienia kilku kosmetyków :D tak przy okazji oczywiście :) To było silniejsze ode mnie, szczególnie, że mama też kupowała, więc tym bardziej ciężko było się oprzeć ;) Takie z nas już kosmetykomaniaczki :D

Wracając jednak do głównego tematu wpisu - dzisiaj opiszę tak jak obiecałam lakier firmy OPI. Ten lakier to było moje malutkie  marzenie od pewnego czasu, tak samo jak lakiery takich firm jak Orly czy Essie i Zoya ;D A mój narzeczony zawsze wie o czym marze i jaki kolor lubię najbardziej więc połączył te dwie rzeczy i sprawił mi ten oto różowy lakier;D W buteleczce wygląda on na jaśniejszy niż jest na dłoniach.  Właściwie to jest nawet trochę duża różnica;D Rozprowadza się go bardzo dobrze, jedna warstwa i jest już możliwie, przy dwóch jest już super efekt;D wysychanie hmm.. ciężko mi powiedzieć. Standardowo, bez szału, ale też bez tragedii. Ciężko mi powiedzieć, bo nie zwracam czasem na to w ogóle uwagi. Pomaluję jedną warstwę  w międzyczasie oglądam coś w telewizji i po jakimś czasie po prostu maluje drugą warstwę. Ogólnie lakier zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Myślałam że to ja się tak na niego nastawiłam, że po prostu nie widzę wad, ale nawet po ochłonięciu  patrząc obiektywnym okiem muszę stwierdzić że naprawdę jest super i ciężko mu coś zarzucić :) Na pewno to nie ostatni mój lakier firmy OPI w kolekcji ;D Na zdjęciach już pazurki krótsze, spiłowane. Ciężko było się przyzwyczaić, ale niestety nie było innego wyjścia :( Moja koleżanka widząc ten lakier oczu nie mogła oderwać ;) Niby zwykły róż, bez żadnych świecących drobinek, ale naprawdę w rzeczywistości jest śliczny!

Ostatnio patrząc na moją kolekcję lakierów doszłam do wniosku, że pewnych kolorów jest tam za dużo ;) Dlatego też powiedziałam sobie i narzeczonemu, że koniec już z różowymi i niebieskimi lakierami. Stanowczo zaczynają przejmować półkę. Teraz czas na inne kolorki ;) Chociaż nie będzie łatwo, bo własnie te dwa kolory zawsze mi wpadają w oko;D

PS. Postanowiłam że już na koniec wpisu nie będę mówić co będzie w następnej notce. Od dziś każda będzie niespodzianką ;D



OPI Nail Lacquer

 Shorts Story Pink



Efekt końcowy na mojej dłoni :)


Cena - 49,99zł

Ocena

Konsystencja 10/10 
Trwałość 9/10
Cena 4/10
Rozprowadzanie 8/10
Czas wysychania 9/10

1 komentarz: