wtorek, 2 kwietnia 2013

Delikatne Jolly Jewels :)


Święta święta i po świętach ;) Teraz na to trzeba wstać o 5 rano i wracać do Wrocławia...Już widzę jak chętnie wstaje, no ale trzeba ;) Dziś troszkę lżejszy wpis niż poprzedni - paznokcie.Oczywiście wykonywane na mojej modelce Klaudii. Ja na swoich jak na razie nie robię nic ponieważ regenerują się po żelu. Na szczęście mam dużo chętnych koleżanek i dużo pomysłów wiec problemu nie ma. Wzorek powstał jakiś czas temu wieczorną pora, dość spontanicznie jak zwykle.Wzorek delikatny, w ulubionych kolorach modelki. Po zrobieniu okazało się, że Klaudii tak bardzo się spodobały opalizujące groszki , że nie mogła oderwać od nich wzroku i kazała gdzieś dosypać. Niestety już nie było gdzie. Ale Klaudia, obiecuje następnym razem na pewno będą te groszki!!;) 
Lakiery jakie wykorzystałam to Goldenki.




 Bazowy to Miss Selene nr 210. 


Używałam go po raz pierwszy,więc czas na moją opinie. Bardzo rażących wad nie widze. Łatwo się nakłada i tak jak praktycznie z kazdym lakierem trzeba nałożyć dwie warstwy lub nawet 3. Schnie dość szybko. Co do trwałośći nie wiem jeszcze,ale jak się dowiem to oczywiście napiszę to na blogu. Kolor bardzo mi przypadł do gustu - taki jaśniutki delikatny róż z beżem, w sam raz do każdego ubrania i na każdy dzień i wieczór.Z tej serii mam jeszcze brokatowe lakiery których niestety dość rzadko używam. Musze to zmienic;D

Następnym lakierem błyskotką jest Golden Rose Jelly Jewels nr 104. 


Zakochałam się w nim ;) Fakt, szybko gęstnieje, dlatego trzeba go bardzo dokładnie wymieszać przed użyciem, ale tak dzieje się z każdym brokatowym lakierem. Trwałość hmm, nigdy nie malowałam nim całej płytki, jedynie jakieś świecące akcenty, więc ciężko mi wyrazić jakąś obiektywną opinię. Czas wysychania dość długi. Ponadto trzeba go nałożyć 2 warstwy żeby efektem przypominał kolor z buteleczki. No ale za to efekt cudny ;) Z tej serii jest wiele innych kolorów, które muszą zapełnić koniecznie moją szufladę ;)
No i standardowo już nie po raz pierwszy kość słoniowa firmy Wibo.

EFEKT KOŃCOWY OCEŃCIE SAMI ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz